Są na świecie tacy ludzie,
co kochają lecz odchodzą.
Nie chcą zawieźć i rzekomo,
nie kochają już nikogo.
Lecz po latach los na zwiódł
i są razem aż po grób.
Kinga zmienia życia bieg,
by na stadion stoczyć się.
On tam dla niej gola strzela
i Tomkowi łeb roz*ierdziela.
Przez co Real się raduje
i drużyny pokonuje.
Viera krawat już prasuje,
bo na chrzciny powędruje.
Do różowej małej damy,
przy swym ojcu ukochanym.
Który prześle piłki moc,
by spokojnie przespała noc.
I nawet jeśli ktoś chce zniechęcić Ciebie,
nie wolno się poddawać trzeba wierzyć w siebie.
Wow. Dziewczyno masz talent jak cholera, zacznij pisać wierszę :D Cudowny. Jutro wieczorem dostaniesz streszczenie i może odcinek wcześniej niż inni :)
Martyna Maciejewska
http://millones-de-opciones.blogspot.com/2013/12/odcinek-20.html Nowość :)
OdpowiedzUsuń:) dzięki ale to takie rymowanie to każdy umie ;) fajnie że ci się podoba. I jeszcze raz DZIĘKUJE :*
OdpowiedzUsuńZgadzam się ma dziewczyna talent ;)
OdpowiedzUsuń