-Co to?-zapytałam i byłam zdziwiona, przecież urodzin dziś nie mam
-Prezent, otwórz i sprawdź
Zrobiłam tak jak prosił. Zdarłam papier i moim oczom ukazał się album. Były tam zdjęcia malutkiego, moje i Tomka.
-Wiem, że znamy się krótko, ale mamy dużo zdjęć i postanowiłem zrobić ci taki mały prezencik
-Dziękuję. To chyba najlepszy prezent jaki ostatnio dostała, taki oryginalny i z serca.-Dałam mu buziaka i zabrałam się za przeglądanie zdjęć
-Jejku to jest zdjęcie jak przylecieliśmy do Polski
-No moje pierwsze zdjęcie z twoim synem
-Jesteś dla niego prawie jak ojciec, pokochałeś go choć nie musiałeś tego robić, zajmujesz się nim, usypiasz, przewijasz
-Dobrze, dobrze już starczy
-Patrzę na te zdjęcia i wiesz co
-Co?-zapytał mężczyzna biorąc ciastko do ręki
-Muszę coś zmienić w wyglądzie.
-Kolor?-zapytał mężczyzna
-I chcę trwałą :O Ja to jestem mądra
-Będziesz wyglądać jak pudelek
-Wiesz co.
-Zawiozę cię do fryzjera -krzyknął za mną i się zaśmiał
-Nie będziesz mi potrzebny!- krzyknęłam wściekła i poszłam się umyć.
Następnego dnia rano pojechałam do fryzjera. Zgodnie z postanowieniem zmieniłam kolor na czarny i zrobiłam trwałą. Może troszkę wyglądałam jak pudelek, ale fryzjerka ułożyła włosy i wyglądały zdecydowanie lepiej
Zaraz po wyjściu zadzwoniłam do Tomka gdzie on jest. Powiedział, że w firmie, więc postanowiłam tam pojechać i się pokazać. Będzie się ze mnie śmiał nie ma co hehe
Weszłam do firmy i ochrona szła krok w krok za mną. Kiedy miałam pukać do drzwi ochroniarz zapytał się
-A Pani do Kogo'?
-Do Tomka.
-Pan Tomasz nie wspominał o żadnych gościach
-Bo jego dziewczyna nie mówiła mu, że przyjdzie
-Pani jest jego dziewczyną ? :O
-Tak. Zaraz się Pan przekona
Weszłam do środka, akurat Tomek był odwrócony tyłem
-Można ?-zapytałam
-A Pani do....wow to Ty?
-Tak to ja. I co wyglądam jak pudelek ?
-Ślicznie wyglądasz. Inaczej, ale ślicznie
Podeszłam do mężczyzny i pocałowałam
-Długo ci tu jeszcze zejdzie ?
-No chwilkę na pewno a coś się stało-zapytał architekt
-Myślałam, że pojedziesz ze mną do klubu, muszę tam coś podpisać, a dodatkowo muszę wybrać szkice
-Jakie szkice/.?.
-Natasza dzwoniła muszę do Hiszpanii do salonu wysłać szkice ubrań
-Ach no tak zapomniałem, że jesteś projektantką :D
-Jak mogłeś -zaśmiałam się
-Wybacz, zapomniałem, że masz salon w Hiszpanii nigdy tam nie byłem
-To spełnię twoje marzenie i cię tam zabiorę
-O o jak miło. To ja szybko zrobię co mam zrobić i jedziemy na stadion.
-A może pomógłbyś mi wybrać rysunki? Masz głowę do tego + świetny gust
-Pokaż co tam masz.
-Idę do samochodu zaraz wracam
-To ja szybko zrobię rzeczy, które muszę oddać i jestem do twojej dyspozycji
Poszłam do samochodu, wzięłam torbę ze szkicami i szukałam wzrokiem szukałam wozu Tomka, ale nigdzie go nie zauważyłam. Dziwne
Weszłam, tym razem bez ochrony i bez pukania wtargnęłam do gabinetu szefa
-Nie wiesz, że się puka ?
-Puk puk
-Kto tam?-zapytał piskliwym głosem mężczyzna
-Wróciłam
-Pokaż co tam masz ciekawego
Wyciągnęłam szkice i kazałam wybrać pięć najładniejszych
Stał chyba z dziesięć minut i nie umiał się zdecydować
-I jak?
-Szczerze? Te rysunki są bardzo dobre, tylko dlaczego tylko dla kobiet?
-Bo to wersja damska. Odzieżą męską zajmuje się Anka
-Aha, ja już myślałem, że chcesz faceta ubrać w falbanki
-Aleś śmieszny
W końcu wybrał 4 i ostatni kazał wybrać mi.
Potem pojechaliśmy jego samochodem, który był w podziemnym parkingu na stadion.
Od wejścia na murawę biło szczęście i zadowolenie, które dokazywało nawet Cristiano
-A pani do kogo zapytał Alex
-Że niby ja?-zapytałam i się zdziwiłam
-Kto w ogóle panią tu wpuścił? -zapytał wściekły trener
-No wiesz, ja tu pracuję
-Nie przeszliśmy na Ty!
-Nie? Przecież kilka lat w stecz jak Cristiano mnie przedstawiał tobie to kazałeś mi mówić po imieniu!
-To Ty znasz Cristiano-trener podszedł bliżej i się zamyślił
-To mój mąż, a ten klub należy do mnie -,-
-Kinga to Ty?
-Jestem już, mam dla ciebie wodę z automatu-wyszczerzył ząbki Tomek i wręczył mi napój
-Dziękuję. Wracając do ciebie Alex to tak ja to ja.
-Ale...
-Zmieniła kolor-dodał mężczyzna pokazując rządek białych ząbków
-Aha, no ładnie ci tak
Popatrzyłam na Cristiano, który nawet nie zauważył, że ktoś wchodzi na murawę, tylko wygłupia się z przyjaciółmi
-Cristiano do gabinetu prezesa- krzyknął trener i mnie zostawił mówiąc, że wszystko mam na biurku
-Idę z nim to załatwić i zaraz wracam-pocałowałam chłopaka i podałam mu moją wodę
-Ja będę w samochodzie
Siedziałam w gabinecie i czekałam na tego zasranego piłkarza
-Cześć-powiedział i się zdziwił. -Ja chyba pomyliłem gabinety
-Siadaj i nie rób z siebie kretyna
-Kinga to Ty? Zmieniłaś się, Bardzo
-Bo moje życie Bardzo się zmieniło.
-Ładnie wyglądasz, tak inaczej
-Dziękuję, a wracając do pracy Czy Ty nie masz zegarka? Od kiedy się spóźniasz? Zawsze byłeś punktualny, a dziś czekam już 10 minut!
-Przepraszam, ale trener ze mną rozmawiał
-Dobra siadaj. Co to są za papiery ?-zapytałam i wcisnęłam mu pod nos plik kartek, które leżały na moim biurku
-Papiery odnośnie moich występów w klubie
-I co ja mam z tym zrobić?
-Przeczytać i podpisać
-A po co ?
-Prezes i nie wie takich rzeczy ?
-Jakbym wiedziała to bym się nie pytała. Po co ci te papiery ?
-Są potrzebne, aby inne kluby wiedziały, ze oficjalnie do was należę
-I dlatego musiałeś tu przyłazić ?
-Takie wymagania
-Podpisałam wszystko co miałam i zaczęłam trudną rozmowę
-A pomijając pracę i wracając do nas
-Tak?-zapytał piłkarz
-Chcę rozwodu
-Słucham? Ty chyba nie liczysz, że dam ci go tak łatwo ?
-Nie obchodzi mnie co myślisz i co robisz, a Tym bardziej na co liczysz. Zdradziłeś mnie, przez ciebie miałam załamanie. Gdyby nie Tomek nie wiem czy dałabym sobie radę. Przez tydzień nie wychodziłam z pokoju, ciągle myślałam o cholernym piłkarzu, który mnie skrzywdził. Nie będę znosić twoich fochów. Nie chcesz iść na ugodę to nie. Tylko pamiętaj, że wtedy stracisz Vasco. A tego chyba nie chcesz prawda ?
-Nie chcę. Ale widzę, że posuwasz się do szantażu.
-Nie będę udawać przed dzieckiem, że rozstaliśmy się w zgodzie, bo tak wcale nie było. Jeśli zapyta dlaczego nie jesteśmy razem powiem mu prawdę.
-I zastąpisz mnie tym cholernym architektem tak?!-wrzasnął wściekły piłkarz -Dam ci ten cholerny rozwód nawet dziś. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego!! Nie chciałeś nawet ze mną rozmawiać, przeczytałaś jakiś cholerny artykuł i wszystko było dla ciebie jasne!! Myślałaś, że cię zdradziłem, a gówno prawda!! Kręciłem z Iriną spot reklamowy, ale tak trudno było zapytać czy to prawda!! Kocham cię jak idiota, a Ty mi grozisz, że mój syn straci ze mną kontakt?
________________________________________
Czy Kinga przejrzy na oczy i zaufa mężowi? Czy wyzwie go od idiotów i każe zniknąć z jej życia? A może dogada się i Vasco będzie spędzał więcej czasu z ojcem?
W następnych rozdziałach Kinga będzie przygotowywać pokaz i jej mąż będzie bardzo dumny z projektantki. Razem udzielą wywiadu, w którym pochwalą się dobrą nowiną odnośnie...
No właśnie odnośnie czego? Miłości? Zaufania? Zauroczenia? A może Kinga jest w.....
Chcecie abym jeszcze dziś dodała rozdział ? Piszcie "TAK" a dziś wieczorem kolejny ;**********
Rozdział świetny :D
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam czytać to opowiadanie .I bardzo mi się podoba .Bardzo mnie ciekawi co będzie z Cristiano i Kingą .Mam ogromną nadzieję że mimo wszystko będą razem .Co do tego architekta niech jak najszybciej usunie się z ich życia .Za każdym razem gdy w rozdziale wyżej pojawiał się on od razu chciałam mu przywalić .Heheh .Fajny pomysł z tymi zdjęciami .Czekam na kolejny odcinek :D
Matko !!! Super rozdział !!!!! Ja chce nowy dzisiaj !!!
OdpowiedzUsuńI oni mają być razem szczęśliwi bardzo proszę !!!!!
Kinga w ciąży ? mam nadzieje, że z Cristiano dodawaj dzisiaj nowy :)
zapraszam na 1 rozdział : http://jestes-tym-czego-pragne.blogspot.com/ jeśli mozesz to skomentuj :)
UsuńFAjny rozdział,ale Kinga i Tomek nie mogą być razem:(
OdpowiedzUsuńWiem,pewnie chcesz zrobić takie niebanalne zakończenie,ale nie rób nam tego :)
http://millones-de-opciones.blogspot.com/2013/11/odcinek-17.html nowość :)
TAAAAK!!!
OdpowiedzUsuń