Przybiegliśmy do domu cali zdyszani. Jejku tyle to ja w życiu nie przebiegłam. Od razu szłam pod prysznic. Wychodząc z niego zdziwiłam się, bo Tomek był już wykąpany
-Ile Ty masz tu łazienek?
-Dwie, a co ?
-Co robimy?
-Jedziemy na miasto.
-A mały?
-Ma nianię.
-Okej- daj mi dwie minuty
Ubraliśmy się na sportowo i poszliśmy pozwiedzać Gdynię. Podczas, gdy Tomek zamawiał jedzenie ja usiadłam przy stoliku. Obok siedział słynny projektant mody, który mnie rozpoznał i się dosiadł
-Przepraszam Pani Kinga Aveiro?
-Tak, a coś się stało? Skąd pan mnie zna?
-Zabrała pani mi pracę w pewnym sensie
-Nie rozumiem O_o -mężczyzna usiadł i zaczął już otwierać buzię, kiedy przyszedł Tomek
-Skarbie jedzenie będzie,,,,dzień dobry
-A to chyba jednak pomyłka.
-Dlaczego-zapytałam
-Myślałem, że jest pani żoną pewnego Portugalczyka i tą słynną projektantką
-Jestem projektantką firmy "CMAN"
-A czy pani mąż to nie Cristiano Ronaldo ..
-Otóż był moim mężem.
-O to przepraszam nie wiedziałem
-Naprawdę? Przecież cały świat wie, że się rozwodzimy.
-A Pani nie wie kim jestem?
-Nie kojarzę
-Stefano Monro
-Aa to Pan tak się udzielał w wywiadzie jaka ja to zła
-Oczywiście, przez panią straciłem połowę klientów i część zamówień, ale to mąż pani dał tak wielką reklamę, teraz bez jego pomocy wrócę na pierwsze miejsce
Uśmiechnęłam się, a Tomek dziwnie się patrzał na kolesia
-Zabrała pani mi pracę w pewnym sensie
-Nie rozumiem O_o -mężczyzna usiadł i zaczął już otwierać buzię, kiedy przyszedł Tomek
-Skarbie jedzenie będzie,,,,dzień dobry
-A to chyba jednak pomyłka.
-Dlaczego-zapytałam
-Myślałem, że jest pani żoną pewnego Portugalczyka i tą słynną projektantką
-Jestem projektantką firmy "CMAN"
-A czy pani mąż to nie Cristiano Ronaldo ..
-Otóż był moim mężem.
-O to przepraszam nie wiedziałem
-Naprawdę? Przecież cały świat wie, że się rozwodzimy.
-A Pani nie wie kim jestem?
-Nie kojarzę
-Stefano Monro
-Aa to Pan tak się udzielał w wywiadzie jaka ja to zła
-Oczywiście, przez panią straciłem połowę klientów i część zamówień, ale to mąż pani dał tak wielką reklamę, teraz bez jego pomocy wrócę na pierwsze miejsce
Uśmiechnęłam się, a Tomek dziwnie się patrzał na kolesia
-Panu już dziękujemy -powiedział Tomek i wstał, aby koleś zrozumiał, że chce usiąść na jego miejscu
Mężczyzna odszedł i kelnerka przyniosła nam jedzenie. Zjedliśmy w spokoju, lecz potem zadzwonił telefon Toma
-Tak słucham?-...- Dziś-...- No dobra postaram się-...- A gdzie?-...- To mam nadzieję, że do zobaczenia
-Kto dzwonił?-zapytałam ciekawa
-Z telewizji. Chcą przeprowadzić wywiad, ale jestem na wakacjach i nie wiem czy się zgodzę -powiedział i skończył jeść
Wróciliśmy do domu i postanowiliśmy, że Tomek szybko pójdzie na wywiad, a potem razem pójdziemy na plażę
-Kochanie-Zawołał Tomek przeglądając się w lustrze
-Ślicznie wyglądasz -powiedziałam i wtuliłam się w mężczyznę
-Jak mi się nie chcę tam iść
-Dasz radę, szybko poopowiadasz jak to ludzie nie dają ci żyć i jak bardzo jesteś zapracowany
-Tak, tylko oni nie będą pytać o pracę tylko o moje osobiste życie -,- Nie wiem co mam odpowiedzieć. Jestem zajęty pracą, nie mam czasu na romanse. O to je dobre
-A nie możesz powiedzieć prawdy. Jeśli nas spotkają to będą plotkować, ze nie chcemy się przyznać, że ja zdradzam Crisa, a tak będą wiedzieć, że nie mamy nic do ukrycia
-Tak myślisz?
-Tak. Chyba, że się nas wstydzisz
-Kogo? Ciebie? Chyba żartujesz, będę bardzo dumny móc się tobą pochwalić
-Jesteś kochany
-Uciekam, bo się spóźnię
Tomek pognał do telewizji na nagrania, a ja zaczęłam pakować nas na plażę. Zrobiłam kanapki, małemu jedzonko+ deserek i dla nad coś na zjedzenie. Siedziałam tak z małym na dywanie lecz maluch zaczął ziewać to go poszłam położyć do łóżeczka.
Sama zeszłam na dół i włączyłam telewizje.
________________________________________________________-
Już zaczynam pisać nowy rozdział z nudów. :D Podoba mi się, tak was męczyć, a przerwę w najbardziej denerwującym momencie. Podczas rozprawy i szybko nowego nie dodam, gdyż wyjeżdżam na kilka dni. :**
<Może nowy jeszcze dziś. ??
Mężczyzna odszedł i kelnerka przyniosła nam jedzenie. Zjedliśmy w spokoju, lecz potem zadzwonił telefon Toma
-Tak słucham?-...- Dziś-...- No dobra postaram się-...- A gdzie?-...- To mam nadzieję, że do zobaczenia
-Kto dzwonił?-zapytałam ciekawa
-Z telewizji. Chcą przeprowadzić wywiad, ale jestem na wakacjach i nie wiem czy się zgodzę -powiedział i skończył jeść
Wróciliśmy do domu i postanowiliśmy, że Tomek szybko pójdzie na wywiad, a potem razem pójdziemy na plażę
-Kochanie-Zawołał Tomek przeglądając się w lustrze
-Jak mi się nie chcę tam iść
-Dasz radę, szybko poopowiadasz jak to ludzie nie dają ci żyć i jak bardzo jesteś zapracowany
-Tak, tylko oni nie będą pytać o pracę tylko o moje osobiste życie -,- Nie wiem co mam odpowiedzieć. Jestem zajęty pracą, nie mam czasu na romanse. O to je dobre
-A nie możesz powiedzieć prawdy. Jeśli nas spotkają to będą plotkować, ze nie chcemy się przyznać, że ja zdradzam Crisa, a tak będą wiedzieć, że nie mamy nic do ukrycia
-Tak myślisz?
-Tak. Chyba, że się nas wstydzisz
-Kogo? Ciebie? Chyba żartujesz, będę bardzo dumny móc się tobą pochwalić
-Jesteś kochany
-Uciekam, bo się spóźnię
Tomek pognał do telewizji na nagrania, a ja zaczęłam pakować nas na plażę. Zrobiłam kanapki, małemu jedzonko+ deserek i dla nad coś na zjedzenie. Siedziałam tak z małym na dywanie lecz maluch zaczął ziewać to go poszłam położyć do łóżeczka.
Sama zeszłam na dół i włączyłam telewizje.
________________________________________________________-
Już zaczynam pisać nowy rozdział z nudów. :D Podoba mi się, tak was męczyć, a przerwę w najbardziej denerwującym momencie. Podczas rozprawy i szybko nowego nie dodam, gdyż wyjeżdżam na kilka dni. :**
<Może nowy jeszcze dziś. ??
Mam nadzieję że Tomek jednak ma jakąś dziewczynę w Polsce i się z nią umówi .A Kinga się o wszystkim dowie i od niego odejdzie .Fajnie by było .Ale przeczuwam że chyba masz inny plan . Rozdział w każdym bądź razie ciekawy .
OdpowiedzUsuńHehe .Jak dla mnie możesz dodać .Ale nie zamęczaj się tak .Bo pomysły się wyczerpią :D
rozdział jak zawsze super, ale jeśli mogę zapytać to co z twoim drugim opowiadaniem, zawieszasz?
OdpowiedzUsuńNieee. Od grudnia zacznę dalej pisać. Teraz miałam dzień wolny (chorobowe) i myślałam nad tym trochę głupich pomysłów mi przyszło do głowy i przelałam to na papier. Teraz przepisuje z kartki, a jutro pomyślę może nad odnalazłemcie. Chociaż wolałabym skończyć te i wtedy zabrać się do następnego, ale nie wiem czy zakończyć teraz czy jeszcze pociągnąć te opowiadanie dalej, zobaczymy
Usuń